Już minął ponad rok od wybudowania pierwszego we Wrocławiu przystanku wiedeńskiego. Mieści się on na ulicy Glinianej i według urzędników jego powstanie to bardzo trafiony pomysł.
Przypomnijmy, że całość polega na tym, że w miejscu, w którym pasażerowie idą przez jezdnię do tramwaju jest ona podwyższona.
W najbliższym czasie w naszym mieście pojawią się kolejne tego typu rozwiązania na ulicach: Hubskiej (przystanek Prudnicka w kierunku centrum), Trzebnickiej (przystanek Trzebnicka w kierunku centrum) oraz Piłsudskiego. W sumie wybudowane zostaną trzy nowe przystanki wiedeńskie w ramach poprawy nawierzchni ulic i chodników wpisanych do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego na lata 2013-2017.
Sprecyzujmy powstanie przystanku wiedeńskiego na ul. Piłsudskiego. Chodzi o przebudowę obecnego peronu, który jakiś czas temu został powiększony poprzez wydzielenie kawałka jezdni. Jak widać takie prowizoryczne rozwiązanie nie zdało egzaminu.
Co Wy sądzicie o przystankach wiedeńskich, czy są potrzebne?