Wczoraj w zajezdni tramwajowej na Krzykach odbyły się główne uroczystości związane z Dniem Otwartym MPK.
Było tu wiele atrakcji, a wśród nich między innymi: nauka jazdy tramwajem, konkursy z nagrodami, symulator jazdy autobusem, pokaz możliwości nowego wielozadaniowego pojazdu MPK oraz historyjki rysowane na scenie przez Pana Roberta Jagiełłowicza.
Otwarta dla zwiedzających była również zajezdnia na Biskupinie i Gaju. Można było do nich dojechać zabytkowymi tramwajami. Na miejscu czekali przewodnicy, którzy oprowadzali zainteresowanych po obiekcie.
Atrakcja czekała też na placu Teatralnym, a była nią przejażdżka tramwajem konnym.
Również i my mieliśmy w tym wszystkim swoje "pięć minut". Przy wejściu do zajezdni Borek znajdowało się stoisko WK, gdzie można było obejrzeć eksponaty z naszego MUZEUM, dostać plakat ze zdjęciami i długopis oraz skasować pamiątkowy bilet w starym "dziurkaczu".
Impreza w tym roku nie cieszyła się zbyt dużą frekwencją. Zapewne było to spowodowane pogodą, która niestety nie dopisała.
Oprócz wrocławian i innych zainteresowanych osób zajezdnię na Krzykach odwiedzili również rowerzyści, którzy wyruszyli stąd w paradzie ulicami Wrocławia do celu jakim była ulica św. Wincentego.
Porównując imprezę do lat poprzednich było niestety gorzej... Co roku coraz to więcej jest zabaw dla dzieci, a coraz mniej ciekawych pojazdów. MPK pokazało to co najnowsze, zapominając tak na prawdę o kultowej historii. Zabrakło między innymi autobusów marki Jelcz i Ikarus.
Na pochwałę zasługuje jednak konkurs, który polegał na znalezieniu trzech ukrytych w pojazdach kasowników "dziurkaczy" i skasowaniu w nich pobranych wcześniej biletów. Po wykonaniu tego zadania dostawało się drobny upominek.
- Galeria
>> ZDJĘCIA ZNAJDUJĄ SIĘ W GALERII TEMATYCZNEJ <<