W nowej, zastępczej linii autobusowej 723, którą uruchomiono na początku grudnia, świeci pustkami.
Pasażerowie nie korzystają z owej linii, ponieważ jeździ ona bardzo rzadko, bowiem raz na pół godziny. Jest to natomiast jedyny możliwy sposób dostania się z pl. Bema w rejon Hali Targowej. Przypomnijmy, że przejazd dla tramwajów przez Mosty Młyńskie został zamknięty z powodu coraz gorszego stanu mostów.
Autobus linii 723 kursują od Hali Targowej przez ul. Piaskową, św. Katarzyny, plac Dominikański, ul. Janickiego, Kraińskiego, Grodzką, most Uniwersytecki i Drobnera do placu Bema. Przystanek końcowy znajduje się w rejonie skrzyżowania ul. Sienkiewicza z ul. Świętokrzyską. W Wydziale Transportu poinformowano, że cały czas są prowadzone badania napełnienia tejże linii i być może, częstotliwość zostanie zwiększona. Póki co jedno określenie rzuca się na usta. Ta linia to po prostu - muchowóz.