Związkowcy z Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" we wrocławskim MPK chcą podwyżek wynagrodzenia dla każdego z pracowników firmy.
Z takim żądaniem wystąpiono już do zarządu spółki, ostrzegając go, by nie lekceważył postulatów.Krzysztof Gawałkiewicz, który jest związkowcem oraz kierowcą autobusu mówi, że pierwsza tura rozmów odbyła się w zeszły piątek. Ewaryst Rozewski – wiceprzewodniczący „Solidarności” w MPK nie zdradza kwoty, o jaką walczą związkowcy, jednocześnie tłumaczy, że negocjacje w tej sprawy się dopiero się zaczęły.
Warto przypomnieć, że w zeszłym roku te wymagania wynosiły 250zł brutto dla wszystkich pracowników. Żądanie to jednak nie zostało spełnione. Płace wówczas wzrosły tylko o 180zł brutto
Jednak ta kwota była poniżej inflacji, czyli spadku wartości pieniądza. Różewski dodaje, że w innych firmach pensje rosną, a w MPK są one jedynie symboliczne. Jednocześnie ostrzega, żeby teraz zarząd nie zignorował żądań.
Związkowcy na pytanie, czy autobusy i tramwaje staną we Wrocławiu odpowiadają tak: „Są też inne formy protestu. Strajk to byłaby ostateczność. Wierzymy, że w ciągu dwóch, trzech tygodni uda nam się z zarządem dogadać”.
Jednakże półtora miesiąca temu Patryk Wild, wiceprezes MPK, twierdził, że przedsiębiorstwo ma deficyt i nie jest w stanie dać każdemu z pracowników 320 zł brutto nagrody świątecznej. Wówczas „Solidarność” wywieszała w zajezdniach plakaty, manifestując swoje niezadowolenie. Janusz Krzeszowski, rzecznik MPK mówi: „Jeśli chodzi o kondycję finansową firmy, to jest ona jak najbardziej stabilna. Nie można mówić teraz o konkretnych liczbach i kalkulacjach, ponieważ rok 2010 nie jest jeszcze rozliczony. Był to jednak rok, w którym spółka realizowała obszerny plan inwestycyjny i w 2011 r. będzie to kontynuowane”.
O konkretach i sytuacji finansowej nie chciał też mówić w grudniu Patryk Wild. Przyznał jedynie, że firma odnotowała deficyt, którego przyczyną był nagły skok cen paliwa, czego nie dało się przewidzieć. Przekonywał, że deficyt nie spowoduje zachwiania finansami firmy.
- W ubiegłych latach wynik ekonomiczny był dodatni i dlatego obecna sytuacja nie oznacza kłopotów - tłumaczył Wild. Dodał też, że zarząd spółki wywiązał się ze wszystkich zobowiązań wobec pracowników.
Ile dziś zarabia pracownik MPK? Według danych MPK, średnia pensja to 4068 zł brutto.
Związkowcy, co roku walczą o wyższe wynagrodzenie. Nie odpuścili nawet w 2009 r., gdy do Polski zbliżał się światowy kryzys finansowy i prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz nakazał zamrożenie płac w urzędzie i miejskich spółkach. Mimo to Solidarność, wspólnie ze Związkiem Zawodowym Pracowników Komunikacji Miejskiej w MPK, domagały się 15-procentowej podwyżki płac. Nie dostali jej. Prezes MPK zaproponował 2,9 proc. Dopiero po wysłuchaniu przedstawicieli organizacji związkowych zarząd będzie mógł zająć stanowisko w tej sprawie - mówi Janusz Krzeszowski.
Nam, jako pasażerom komunikacji miejskiej, pozostaje liczyć na to, że pracownicy wraz ze związkami i przedsiębiorstwo jakoś się dogadają i nie będzie problemów komunikacyjnych. Tego wszystkim i sobie życzę.