Mogłoby się wydawać, że budowa torowiska tramwajowego w ciągu ulic Milenijnej, a potem Pilczyckiej i dalej na Kozanów oraz Stadion jest inwestycją przemyślaną w każdym calu.
Po pierwsze wydano na to olbrzymie pieniądze, płynące w dużej mierze z Unii Europejskiej. Po drugie zrobiono spory szum w mediach, ustanawiając ten odcinek jako reprezentacyjny – również pod kątem EURO…
Być może sielanka trwałaby jeszcze trochę, gdyby nie fakt, że od pewnego czasu pękają betonowe płyty, znajdujące się między przystankami takimi jak Kolista, Modra, Kozanowska czy też Pilczycka (Anima).
Poszukajmy zatem przyczyny takiego stanu rzeczy. Zdaniem motorniczych głównym problemem jest tramwaj Skoda 19T, który obsługuje tę trasę. Zagłębiwszy się w parametry techniczne pojazdu, możemy dowiedzieć się, że jego wózki są sztywne, co w znacznym stopniu utrudnia mu przejazdy przez wszelkie łuki.
Paradoksalnie tramwaje starszego typu, przykładowo Konstal 105Na, dzięki wózkom skrętnym bez problemu pokonuje zakręty, nawet te w gorszym stanie. Inni z kolei winę na taki stan płyt betonowych zrzucają na wykonawcę, twierdząc, iż wykorzystał złe materiały budowlane. Przykładu takiej sytuacji nie trzeba daleko szukać. Przed paroma laty oddano do użytku węzeł przesiadkowy Rondo Reagana. Niestety po krótkim czasie zastosowana wówczas kostka nie wytrzymała obciążenia i zaczęła się zapadać. Spowodowało to, że trzeba było ponownie to miejsce oddać do remontu, a więc koszmar utrudnień komunikacyjnych wrócił jak boomerang.
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć co spowodowało taki stan rzeczy, jednakże trzeba zauważyć pewne niepokojące zjawisko. Wszyscy zapłaciliśmy za torowisko, jak tramwaje na Kozanowie bardzo dużo, a pomimo to nie wszystko działa tak, jak powinno. To pokazuje, że po raz kolejny w branży transportowej mamy do czynienia z niedoróbką.
Z tego co udało się ustalić remont ma mieć miejsce na przełomie września i października. Na szczęście nie spowoduje on wstrzymania w ruchu tramwajów, gdyż prace będą wykonywane nocą.
Trzymajmy kciuki za to, żebyśmy po zakończeniu prac przynajmniej przez następną dekadę byli wolni od zapowiedzi „Torowisko na Kozanowie wymaga remontu”...