Z pasją o komunikacji!

Drodzy Czytelnicy, Wrocławianie, a w szczególności Pasażerowie! Na początku swojej wypowiedzi chciałabym podkreślić, że niniejszy artykuł nie ma na celu ani obrażenia, ani bronienia kogokolwiek.

Chodzi o zwrócenie uwagi na pewne rzeczy, które na co dzień denerwują wielu z nas, wyjaśnienie dlaczego takie sytuacje się zdarzają i skłonienie do refleksji na ten temat.

Prawie codziennie korzystam z komunikacji miejskiej. Ile razy się wkurzyłam? Ile razy wyklinałam pod nosem MPK, czy motorniczego albo kierowcę? Nie jestem w stanie policzyć. Chyba nikt nie jest. Codziennie zdarza się milion sytuacji, w których coś nam nie pasuje, a to tramwaj się spóźnia, a to odjeżdża przed czasem. I w jednym i w drugim przypadku człowiek się denerwuje. Tak, tak! Też mi ostatnio uciekł, 3 minuty przed czasem! "A to cham!" - Pewnie wielu tak myśli. Zgadzam się - koszmarnie niesprawiedliwe. Proszę Państwa, wyjaśnię po krótce dlaczego tak się zdarza. Otóż bardzo często rozkład ma się nijak do rzeczywistego czasu przejazdu. A czas przejazdu zależy od wielu czynników. Ilość brygad na danym odcinku, ilość świateł po drodze, ilość ludzi na przystankach i na końcu prędkość pojazdu. Pomijając sygnalizacje świetlne, cała reszta jest zmienna. Myślałby kto, że mając opóźnienie tramwaj powinien jechać szybciej żeby je nadrobić, a mając nad czas powinien jechać wolniej. No nie do końca się da. Zwłaszcza w przypadku przyspieszenia. Bo jeśli jesteśmy szybciej niż trzeba, to brygada która miała być przed nami jedzie za... Nie wypada więc się wlec i ją opóźniać. Inna sprawa - nie da się dogodzić wszystkim na raz. Jeśli tramwaj będzie za szybko - denerwują się ludzie na przystankach bo nie zdążyli, natomiast chcąc być o czasie i zniwelować przyspieszenie, tramwaj jedzie za wolno i denerwują się ludzie w środku... Dlaczego niektórzy odjeżdżają przed czasem w pętli? Prosta sprawa - czasami tylko szybszy odjazd pozwala na dojechanie o czasie na drugi koniec miasta. Podobnie jest z opóźnieniami. Różnica jest tylko taka, że mając nad czas, w pewnym momencie ten nad czas zniknie, a mając opóźnienie - ono w ponad 80% przypadków - na pewno wzrośnie. Być może osoby odpowiedzialne za układanie rozkładów są nieudolne, ale mając tyle zmiennych, ułożenie rozkładu w 100% wykonalnego może faktycznie być trudne.

Chcąc nie chcąc podsłuchałam niedawno dwie kobiety - narzekały, że motorniczy za szybko przejeżdża po łukach i rzuca ludźmi na prawo i lewo. Dlaczego? Ponieważ światło ma na tyle krótko, że powolny, komfortowy dla pasażerów przejazd przez skrzyżowanie bywa niemożliwy.

Innym razem pewien facet wyrżnął w szafę od kabiny i zaczął kląć na zbyt gwałtowne hamowanie. Po chwili znowu wyrżnął i znowu klnie. Zero wniosków. Dlaczego zdarza się, że tramwaj gwałtownie hamuje? Wynika to bezpośrednio z sytuacji na drodze. Nie powinniśmy winić motorniczego ze to, że jakieś auto zajechało mu drogę, albo że jakiś pieszy właśnie przebiegał na czerwonym. Podobnie w przypadku niesprzyjających warunków atmosferycznych. Szyny bywają śliskie, a starsze wagony, które nie mają tzw. piasecznic, mogą mieć spory problem z wyhamowaniem, a uruchomienie dodatkowych hamulców szynowych z reguły powoduje mocne szarpnięcie. Nie bez powodu w pojazdach są naklejki informujące, że w trakcie jazdy powinniśmy się trzymać. Dla jaj ich tam nie przyklejono. Trzymanie się poręczy ma nam zapewnić większe bezpieczeństwo. Kto się nie trzyma - niech nie narzeka że się wyłożył i rozbił głowę.

Kolejny ładny przykład to ludzie dobiegający. Denerwują się że motorniczy nie wpuścił, a przecież jeszcze nie miał światła. Tu jest jedna ważna sprawa: kierujący z reguły wie, kiedy zapali mu się światło i czy zdąży jeszcze kogoś wpuścić czy nie. Pamiętajmy, że każdy stracony cykl świetlny na rzecz dobiegającego, to opóźnienie na dalszej trasie. Dobiegający się cieszy że zdążył, ale pasażerowie w środku już niekoniecznie, bo może się gdzieś spieszą...

Idąc dalej: brud w pojazdach. Wyklinamy przewoźnika że pojazdy jeżdżą brudne, że w środku jest syf i cała masa śmieci. Ale bądźmy szczerzy - to nie motorniczy porozrzucał skasowane bilety po podłodze, skorupki od słonecznika, czy puszki po piwie, tylko pasażerowie. Żądasz czystości? Zachowaj ją sam! Taka prosta zasada. Pomyślcie że mogłoby być o wiele przyjemniej, gdyby każdy się pilnował i nie śmiecił.

Na koniec, zbliżając się już powoli to puenty: Mój ojciec, który na co dzień jeździ samochodem, narzeka że w MPK same bydlaki, bo ciągle jeżdżą po czerwonym. Ale... zaraz, zaraz! Jego wyklinasz, a ile razy sam przejechałeś na czerwonym? Ile razy przeszedłeś na czerwonym? Ile razy przekroczyłeś prędkość?! No właśnie. Każdy klnie na drugiego, i zero zrozumienia. On jest zły, bo zrobił to i to. Czyżby? No chyba nie. Każdy ma coś za uszami, nikt święty nie jest. Ale skoro sami nie jesteśmy idealni, to dlaczego poniżamy innych? Wielu ludzi myśli, że są mądrzy, ale jak ich słucham to krew mnie zalewa. Bo tak się składa, że poruszanie się w ruchu miejskim nie jest takie proste, jak się niektórym wydaje. Drodzy Czytelnicy, jeśliście dotrwali do końca tego męczącego wywodu, mam prośbę: zanim wyklniecie kogoś za jego błędy, zastanówcie się nad sobą. Czy aby na pewno jesteście lepsi?

Raport specjalny: Zmiany w komunikacji miejskiej
  • Remont nawierzchni na rondzie Reagana

    W sobotę 4 czerwca 2022 r. rozpocznie się remont nawierzchni na rondzie Reagana przy peronie 1 i 2. W związku z tym swoje trasy zmienią linie tramwajowe 1, 2, 10, 33 i 70 oraz autobusowe C, D, 111,...


  • Zamknięcie mostu Piaskowego i otwarcie Pomorskiej

    Od dnia 28 maja 2022 roku (sobota) planowane jest wprowadzenie zmian tras linii tramwajowych i autobusowych. Szczegóły znajdują się poniżej.


  • Zmiany tras linii 8, 9, 11, 17 i 23

    W związku z planowanym przeprowadzeniem prac związanych z wymianą szyn w torowisku przy moście Piaskowym, tylko w dniach 28-29 maja 2022 roku (sobota-niedziela) planowane jest wprowadzenie zmiany...


Raport specjalny: #TORYwolucja

Pośpiech jest niewskazany? Czyli kto jest idiotą a kto ofiarą...