Jak co roku na wrocławskie tory wyjedzie sprzęt, który przez swoje działanie, zabezpiecza szyny przed zbyt szybkim zużyciem.
To rutynowy zabieg, który jest zlecany przez miasto w celu konserwacji infrastruktury. Czy my, pasażerowie, mamy się czego obawiać?
Uspokajam – raczej nie. Fakt, że wszelkie roboty torowe często wiążą się z utratą płynności ruchu, która w konsekwencji przekłada się na opóźnienia, czy nawet w skrajnych przypadkach wiąże się z koniecznością wdrożenia objazdów dla tramwajów. Tym razem jednak nie będzie takiej potrzeby, gdyż specyfika omawianych napraw jest nieco inna. Prace, bowiem, będą prowadzone nocą – czyli w żaden sposób nie wpłyną one na ruch tramwajów. Można jeszcze zapytać, co w takim razie z hałasem, który przecież jest nieodzownym elementem robót prowadzonych na ulicach. ZDiUM zapewnia, że prace będą prowadzone w ciszy i nie będą przeszkadzać wrocławianom.
Gdzie będą prowadzone prace? Póki co, na pewno wiadomo, że roboty będą odbywały się na Moście Uniwersyteckim, Moście Zwierzynieckim, ul. Wróblewskiego i ul. Słowiańskiej. W marcu prawdopodobnie poznamy firmę, która się tym zajmie i bardzo możliwe, że jeszcze w tym samym miesiącu rozpocznie działania.